Zapraszam na jarmark w „Janiewickim Zakątku” w niedzielę 02.12 w godz. od 12.30 do 18-tej….Oto moje prace, które będzie można nabyć w ten adwentowy czas….zapraszam na pogaduchy, gorącą herbatkę, pierniki i adwentowy klimacik…..Pozdrawiam…jola
Zapraszam na jarmark w „Janiewickim Zakątku” w niedzielę 02.12 w godz. od 12.30 do 18-tej….Oto moje prace, które będzie można nabyć w ten adwentowy czas….zapraszam na pogaduchy, gorącą herbatkę, pierniki i adwentowy klimacik…..Pozdrawiam…jola
Serdecznie zapraszam na Jarmark Adwentowy w Janiewickim Zakątku. Mam nadzieję, że jak zawsze będzie pięknie, dużo rozmów przy herbatce i piernikach…Będzie można nabyć lampiony, świece, ceramikę, pierniki, mydełka, wieńce, kartki świąteczne, ręcznie malowane stare deski..Uwielbiam ten czas, kiedy mój dom odwiedzają znajomi, przyjaciele i ci, którzy jeszcze u mnie nie byli…Zapraszam w ten klimatyczny Adwentowy czas….jola
Wystarczył krótki spacer, abym na chwilę przeniosła się w krainę jesiennych kolorów na tle błękitnego nieba…Spojrzałam w górę, a moje serce uleciało za tym, co zobaczyły moje oczy. Radość była jak te spadające leciuteńko liście, pełna zachwytu i miłości….jm
Za oknem szaro-buro, wiatr wygina i łamie gałęzie drzew, spadają ostatnie orzechy włoskie, jabłka i gruszki. Zrobiło się zimno, rano chodziłam po kałużach, z zachwytem obserwowałam odlatujące gęsi…Zrobiła się prawdziwa jesień, na którą czekałam z utęsknieniem…W domu wesoło tańczy ogień w nowo wybudowanej kuchni kaflowej z fajerkami, roznosi się zapach jabłek i gruszek. W słojach marynują się grzyby, a jesiennego klimatu dopełnia piosenka Magdy Umer, „Koncert jesienny na dwa świerszcze…..”. Właśnie obieram orzechy włoskie i raczę się herbatką z pigwą….Doczekałam się mojej jesieni…..jm
Z radością zbieram kolorowe jesienią wymalowane liście, przebarwiające się trawy, płatki kwiatów. Zasuszam, aby zatopić je w swoich pracach…Czas tworzenia, czas przepiękny i pełen nowych pomysłów….jm
Z szelestem liści, żołędziami,
smakiem jabłek, dyniami opasłymi, ostatnimi malinami,
zaglądam do pustego ptasiego gniazda,
gdzie jeszcze wczoraj spał w nim szerszeń
i biedronka zakatarzona.
Babie lato snuje się za mną leniwie,
jeszcze ważka zielona tańczy nad stawem
i z radością siada na mojej głowie.
Moje jesienne zadumanie,
oczarowanie i tęsknota za szarugami jesiennymi,
deszczem i ogniem trzaskającym w kominku ….
Czekam na mojego anioła,
który zajrzy do mnie
a ja zaproszę go na herbatkę różaną z chabrami
i pieczone jabłka z cynamonem, miodem i rodzynkami…
Gdzieś już pachnie magicznymi chwilami,
na które już czekam z sikorkami i gilami……..jm
Tyle dni już człowiek przeżył, a ciągle spotyka go coś pięknego. Spotyka wspaniałych ludzi, ogląda wspaniałe widowiska, wspaniałe dzieła przyrody, ma ciągle marzenia i tęsknoty. Ciągle pielęgnuje miłość, ciągle ją uszlachetnia. Dni niekiedy są takie same, ale w szczegółach bardzo się różnią. Ciągle z zachwytem patrzę w niebo i oglądam gwiazdy, wracam do książek z dzieciństwa i na nowo fascynuje mnie ten świat. Mamy wspomnienia z lat szkolnych. Nie wiem dlaczego, ale zapamiętałam dzień, w którym poszłam z Jankiem zbierać liście na zajęcia lekcyjne, może ta pogoda była wyjątkowa, bo wszystko mieniło się czerwienią, żółcią, brązem, złotem i ten zapach jabłek w szkolnym ogrodzie….Pamiętam, jak biegałam boso po polnych z żółtym piaskiem drogach, kąpiele w rzece czystej, jak kryształ, smak morw białych i czarnych, smak zupy szczawiowej i rosołu. Lubiłam jeść w oknie, patrzyłam na pola, las i zastanawiałam się nad tym, co jest dalej….Dziękuję Bogu, że już odnalazłam, „to dalej”. Mam morwę w swoim ogrodzie, mam smak, mam radość, mam muzykę, mam spokój, ale najważniejsze jest to, że ma Najwspanialszą Rodzinę i Dom, bo o tym zawsze marzyłam i o Miłości i Szacunku…Dziękuję wszystkim za życzenia, pamięć i modlitwę….jm
To wszystko od nich się zaczęło…
Nadal uwielbiam chodzić po kałużach i błocie…..jm
Ukwiecona miłość nad stawem,
zanurzona po nosek z piegami,
w bieli lekkim różem okryta.
W słońcu otwarta na zachwyt,
wieczorem wtulona w zieleń marzeń,
porankiem spowita mgiełką pachnącą pocałunkiem…..jm
Truskawki już w słoikach. Moja nowa receptura na pyszną konfiturę, to truskawki, płatki róż i rabarbar. Pyszności…Uwielbiam konfiturę z płatków róż i pierwszych jabłek…Dziś zrywamy poziomki, które w tym roku obrodziły obficie, pełne rubinowego koloru i aromatu….Smacznego….jm
Kiedy siedzę nad stawem, to chwile tam spędzone są jak bajki. Tyle się dzieje, spokój, zapach i wszędobylskie owady, robaczki, ptaszyny, rozkołysane trawy, ważki, żabule kochane….Można tam tak trwać i obserwować ten wyjątkowy okruszek przyrody….jm