Dziękuję Bogu za ten kawałek ziemi w Janiewicach. Choć, w sierpniu będzie już 10 lat jak tu mieszkamy, to ciągle, każdego dnia coś mnie zachwyca. Tu każdy dzień jest inny, nie tylko wieczna radość i zauroczenie, ale też smutek, kiedy odchodzą zwierzęta, koza Malinka i nasz kochany jamnik Areniu. Cudownie, że z nami były…Trzeba nauczyć się z tym żyć, choć nie jest to łatwe. Trzeba pomagać następnym zwierzętom, które są ranne , odrzucone. Każdy dzień, to smaki i zapachy dzieciństwa, wspominanie rodziców, dziadków, ich nauki, opowieści. Zaglądam w zakamarki na posesji, do stodół. Tam jest tyle ukrytych skarbów, a to sierp, stare okna, zasuszony motyl, szerszeń, stare gniazdo os…..Przelatują jaskółki nade mną, uwielbiam, kiedy przecinają swoimi ostrymi jak nożyczki skrzydłami błękitne niebo…..Wczoraj wypadł z gniazda mały wróbelek, był za malutki, żeby przeżyć, ale dziękuję za niego również….jm

jola_maj